608 120 673

Ośrodki odwykowe dla narkomanów – czy leczenie narkomanii w trybie zamkniętym jest naprawdę straszne?

terapia antynarkotykowaJuż samo określenie ośrodek odwykowy brzmi nieprzyjemnie, kiedy dodamy do niego zwrot dla narkomanów przed oczami stają nam sceny rodem z dawnych szpitali dla obłąkanych, w których pacjentów raziło się prądem i wiązało w kaftany bezpieczeństwa. Nic bardziej mylnego. Współczesne ośrodki odwykowe dla narkomanów to profesjonalne placówki, w których dba się nie tylko o aspekt detoksu i zachowania trzeźwości, ale przede wszystkim o dobre samopoczucie pacjentów oraz zapewnienie im odpowiednich warunków bytowych na czas trwania terapii.

Jak więc szukać ośrodków odwykowych dla narkomanów, żeby mieć pewność, że bliska nam osoba nie trafi do piekła na ziemi?

Leczenie uzależnień od narkotyków – w pewnym momencie i tak będzie źle…

Oddając swoich bliskich na leczenie odwykowe, w szczególności terapię zamkniętą bardzo często odczuwamy pewnego rodzaju wyrzuty sumienia. U jednych są one spowodowane poczuciem „porzucenia” najbliższego w potrzebie, u innych wynikają z nieumiejętności samodzielnego poradzenia sobie z problemem. Nie zapominajmy również o niezwykle przyjaznych i pełnych zrozumienia opiniach otoczenia, które wytyka palcami Matkę, która oddała dzieciaka do ośrodka, żeby pozbyć się problemu z domu… oraz Rodziców, którzy zamknęli córkę w ośrodku, żeby się nikt nie dowiedział jakie z niej ziółko, chociaż i tak na osiedlu wszyscy już wiedzą… Te opinie, choć wypowiadane coraz ciszej, wciąż możemy usłyszeć wśród ”życzliwych” sąsiadów i współpracowników, którzy sami nie wiedzą, jak by się zachowali gdyby to ich dziecko lub współmałżonek musiał podjąć leczenie. Wróćmy jednak do wyrzutów sumienia…

Odczuwane przez nas wyrzuty sumienia są często potęgowane przez skargi osoby, którą w ośrodku zostawiliśmy. Na ogół są to skargi na złe warunki bytowe, na nieludzkie traktowanie ze strony personelu ośrodka, na brak zrozumienia ze strony terapeuty czy zachowanie współlokatora/współlokatorki. Skargom tym towarzyszą obietnice poprawy i zapanowania nad nałogiem, o ile tylko zabierzemy naszego bliskiego z tego makabrycznego miejsca, jakim jest ośrodek odwykowy. I tak oto nasze obawy o zgotowanie bliskiej nam osobie piekła na ziemi urzeczywistniają się, mimo iż wydawać by się mogło, że wybraliśmy naprawdę komfortowy ośrodek z naprawdę wykwalifikowanym i doświadczonym personelem. Jak to możliwe?

Niezależnie od tego w jakich warunkach otoczenia będzie prowadzona terapia antynarkotykowa, na pewnym jej etapie – kiedy minie euforia związana z nadzieją szybkiego powrotu do normalnego życia, a organizm zacznie się coraz silniej domagać środka psychoaktywnego – leczenie narkomanii będzie piekłem. W tym momencie warto pamiętać o tym, że nie jesteśmy za to piekło odpowiedzialni i nie powinniśmy się obwiniać za umieszczenie osoby uzależnionej w ośrodku zamkniętym, a już z pewnością rozważać jej zabrania stamtąd. Kiedy piekło się skończy, a osoba uzależniona wytrwa w trzeźwości do następnego etapu terapii okaże się, że wybrany przez nas ośrodek odwykowy nie jest wcale taki zły.

Leczenie narkomanii – dlaczego w warunkach zamkniętych?

Leczenie uzależnień od narkotyków nie jest ani łatwe, ani szybkie. Dobra terapia antynarkotykowa polega nie tylko na pomocy w wyjściu z choroby, ale również nauce odnalezienia się w nowej (starej) rzeczywistości bez narkotyków. I to jest dobry moment, żeby odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego w ośrodku zamkniętym? Zacznijmy od tego, że terapia ma charakter dobrowolny, a osoba uzależniona w każdej chwili może podjąć decyzję o jej zakończeniu, a właściwie przerwaniu. Ośrodek jest więc zamknięty przede wszystkim z nazwy i nie powinien być utożsamiany z więzieniem, z którego chory nie może wyjść. Podobnie jak ze szpitala, może się on z niego wypisać na własne żądanie w każdej chwili. Wróćmy jednak do idei zamkniętego leczenia narkomanii oraz odnajdywania się nowej/starej rzeczywistości bez narkotyków. Terapia zamknięta opiera się na założeniu, że poprzez odseparowanie osoby chorej od bodźców stymulujących chorobę ułatwiamy jej wytrwanie w trzeźwości – przynajmniej na pierwszym etapie, który ma kluczowe znaczenie dla powodzenia dalszego leczenia. Odseparowana od bodźców z najbliższego otoczenia osoba chora ma szanse zwalczyć nie tylko fizyczny aspekt uzależnienia, ale przede wszystkim przepracować jego aspekt emocjonalny. To pomaga jej w zachowaniu trzeźwości także po powrocie do normalnego życia, którego tryb – z jakiegoś powodu – przyczynił się do rozwoju uzależnienia.

Gdzie szukać pomocy dla siebie lub najbliższych? Warszawa oferuje szeroki wybór ośrodków odwykowych dla narkomanów. Jeśli jednak zależy nam na przyjaznym i spokojnym otoczeniu, które gwarantuje dyskrecję i bezpieczeństwo warto zainteresować się ofertą ośrodka odwykowego znajdującego się na terenie Grodziska Mazowieckiego. Od Warszawy dzieli nas tylko 30 kilometrów, a cisza i spokój charakteryzująca otoczenie ośrodka sprzyja leczeniu. Wszystkich zainteresowanych zachęcamy do szczegółowego zapoznania się z ofertą Ośrodka Centrum Ostoja.

Uzależnienia

Alkoholizm

Pijąc alkohol oczekuje się korzyści. Relaks, odprężenie, większa...

Dowiedz się więcej !
Hazard

Termin „hazard” wywodzi się od arabskiego słowa „az-zahr” oz...

Dowiedz się więcej !
Narkomania

Słowo narkomania pochodzi od greckiego określenia „narke” (odurz...

Dowiedz się więcej !
Lekomania

Uzależnienie od leków określa się inaczej mianem lekomanii. Leki n...

Dowiedz się więcej !
© 2024 Copyright by CENTRUM-OSTOJA